Hej :) Październik dla każdego tegorocznego maturzysty zaczął się iście z pełną parą - mianowicie - początek studiów ;) I ja w ten dzień stałam się studentką... jak na razie jest całkiem okej, ale niema co chwalić dnia przed zachodem słońca - pierwszy tydzień 'nauki' był nadzwyczaj 'lajtowy'. Zapewne niema się co przyzwyczajać :)
Moja kolekcja Essie składa się tylko z tego jednego osobnika - Coat Azure 742. Lakier ma wykończenie kremowe z drobinkami widocznymi w pełnym słońcu :)
Coat Azure to piękny błękit, rzekłabym złamany nutą szarości :) Shimmer jest w kolorze srebra, ale jest ledwo dostrzegalny.
Moja buteleczka jest jeszcze ze starej wersji - z wąskim pędzelkiem. Mnie jednak to w żadnym wypadku nie przeszkadza, gdyż lepiej się takim manewruje ;)
Kryje dość dobrze, jednak bezpiecznie jest położyć dwie warstwy. Schnie przyzwoicie, ale jakiegoś znowu szału niema :)
Podsumowując, jak na razie nie zachorowałam na 'Essiemanię' (czy w ogóle istnieje taki termin?:D pewnie tak ^^) Jest to mój pierwszy lakier jak już pisałam.. ale nie skradł mojego serca.
Spodobał mi się ten kolor w buteleczce, ale na paznokciach już średnio.. Ogółem kocham wszelkie niebieskości, ale ten odcień chyba do mnie nie przemawia. Może będzie lepiej wyglądał z jakimś zdobieniem :) A Wy co o nim myślicie?
Pozdrawiam :)
Moja kolekcja Essie składa się tylko z tego jednego osobnika - Coat Azure 742. Lakier ma wykończenie kremowe z drobinkami widocznymi w pełnym słońcu :)
Coat Azure to piękny błękit, rzekłabym złamany nutą szarości :) Shimmer jest w kolorze srebra, ale jest ledwo dostrzegalny.
Moja buteleczka jest jeszcze ze starej wersji - z wąskim pędzelkiem. Mnie jednak to w żadnym wypadku nie przeszkadza, gdyż lepiej się takim manewruje ;)
Kryje dość dobrze, jednak bezpiecznie jest położyć dwie warstwy. Schnie przyzwoicie, ale jakiegoś znowu szału niema :)
Podsumowując, jak na razie nie zachorowałam na 'Essiemanię' (czy w ogóle istnieje taki termin?:D pewnie tak ^^) Jest to mój pierwszy lakier jak już pisałam.. ale nie skradł mojego serca.
Spodobał mi się ten kolor w buteleczce, ale na paznokciach już średnio.. Ogółem kocham wszelkie niebieskości, ale ten odcień chyba do mnie nie przemawia. Może będzie lepiej wyglądał z jakimś zdobieniem :) A Wy co o nim myślicie?
Pozdrawiam :)
Jaaaaaaaaaakie Ty masz paznokcie piękne!
OdpowiedzUsuńP.S Ja też się nie przekonuje do tych magicznych metod. Szampony też mam sprawdzone z takich ostatnich nowosci nowy syoss z olejami jest super! i nie wypłukuje mi farby tak jak nivea diamond gloss :)! polecam! :)
Super kolorek! Jak ja kocham Essie:)
OdpowiedzUsuń:):)
UsuńPrzyjemny kolor, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńHi hi hi, raczej ja jestem alergiczką, pytanie tylko, na co? Nikt nie wie, i tylko eksperymenty mi podpowiadają czego unikać. Bolesne, ale uważam, zanim zrobię sobie prawdziwą krzywdę...
UsuńOj kochana trzeba uważać, eksperymenty eksperymentami, ale twarz ma się tylko jedną.. :)
UsuńKobieca próżność :) Olejek arganowy polecam, jest kilka naprawdę dobrych, bo wiadomo nie zawsze olejek jest 100% i tutaj trzeba dobrze wybierać :)
UsuńDość ładny kolor, jednak wszelkie niebieskości najlepiej wyglądają latem do ładnie opalonych dłoni :D
OdpowiedzUsuńnie mój kolor ;)
OdpowiedzUsuńNo kolor jest dość stonowany, co kto lubi:)
Usuńwow I rarely see people use this essie blue colour but this is really gorgeous and vibrant!!
OdpowiedzUsuńwould you like to follow each other?
A
xx
http://epiquemoi.blogspot.com
Sure!:)
UsuńLubie Essie, ale niebieski mi nie pasuje...;(
OdpowiedzUsuńOj, mi w sumie nie wiem czy pasuje, ale osobiście bardzo lubię takie odcienie na swoich pazurkach ^^ :)
Usuńsuch a pretty color!! I love Essie :)
OdpowiedzUsuńxx,
NV
www.theblogture.com
:)))
Usuńbardzo ładny Essie. mi kolor jak najbardziej odpowiada:)
OdpowiedzUsuńMnie też, ale szału niema:D
UsuńPiękny kolorek,tez lubie takie niebieskości ^^
OdpowiedzUsuń:3
UsuńI'm glad!!:)
OdpowiedzUsuńBoski kolorek :) Nieba pod chmuką :)
OdpowiedzUsuń