Demakijaż oczu to mój stały punkt każdej wieczornej toalety. Cenię sobie przede wszystkim szybkość rozpuszczania tuszu, eyelinera czy cieni. Dziś chciałabym podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami dotyczącymi właśnie demakijażu oczu tymi dwoma specyfikami :)
Rival de Loop preparat do demakijażu
pełna recenzja tutaj
opakowanie: butelka plastikowa, poręczna, nic się z niej nie wylewa :)
cena: w promocji 3,79/100ml
obietnice producenta: Preparat do demakijażu nie zawierający tłuszczu, z wyciągiem z miłorzębu japońskiego i ogórka, nieperfumowany. Preparat delikatnie i dokładnie usuwa makijaż niewodoodporny.
a jak to wygląda w praktyce: Płyn jest naprawdę dobry, wydajny i bardzo tani :) Używam go regularnie od kilku lat:) Nie klei się, nie maże, oczy nie są po nim podrażnione. Zdecydowany mój faworyt.
składy obu płynów ;) |
Eveline hydra expert - płyn micelarny 3w1; hipoalergiczny
opakowanie: takie samo, pod tym względem niczym się nie różnią, jedynie designem :)
cena: 4,99/100ml
obietnice producenta: Oczyszczanie i demakijaż oczu, twarzy i szyi. Doskonale zastępuje mleczko i tonik. Płyn micelarny, dzięki lekkiej formule bogatej w składniki nawilżające i łagodzące, daje uczucie natychmiastowego ukojenia skóry.
Aktywne składniki:
- micele - skutecznie usuwają zanieczyszczenia i makijaż (nawet wodoodporny) z powierzchni skóry,
- kwas hialuronowy - silnie nawilża, nadaje skórze miękkość, elastyczność i jedwabistą gładkość,
- algi laminaria - zawierają sole mineralne wzmacniające strukturę szkieletu skóry, czyniąc ją sprężystą i jędrną,
- kompleks witamin A+E+F - głęboko odżywia i regeneruje skórę, zapewniając jej elastyczność,
- d - pantenol - wpływa na prawidłowy proces regeneracji komórek skóry; działa łagodząco i przeciwzapalnie,
- ekstrakt z orchidei - jest naturalnym źródłem energii dla komórek skóry, zapewnia witalność, jędrność i blask.
a jak to wygląda w praktyce: Micel kupiłam z ciekawości, jak inny specyfik będzie sobie radził z demakijażem. Przyzwyczajona tylko do tego rossmanowskiego szczerze się rozczarowałam. Przypomnę, że testowałam ten płyn tylko pod kątem demakijażu oczu. Niestety u mnie całkowita klapa :( Zdecydowanie gorzej sobie radzi z rozpuszczaniem tuszu, formuła jest hm, bardziej tępa (?) nie wiem jak to określić:) Po prostu płatek nie sunie tak lekko po powiece jak w przypadku preparatu Rival.
Podsumowując: Nie wszystko co jest nowe, będzie dla nas lepsze :) Ja, chcąca zmian, niestety się rozczarowałam. Preparat z Rossmanna jest naprawdę dobry, mogę go nazwać swoim KWC :)
Micel z Eveline zużyję do twarzy zamiast toniku. Takie zastosowanie go będzie zdecydowanie lepsze:)
Miałyście do czynienia z którymś z kosmetyków? Czym najchętniej zmywacie makijaż oczu ?:) Chętnie poczytam :)) Pozdrawiam!
U mnie standardowo zazwyczaj Lirene, ale właśnie mam ochotę potestować jakieś nowości...
OdpowiedzUsuńPS. Sama jestem taka malutka, że bez obcasów znałabym tylko przyziemną perspektywę świata :)
Kochana, to jesteś ode mnie 8 cm wyższa. A to ogromna różnica! :)
UsuńHi hi hi, i widzisz obcasy są dla mnie niezbędne, chociaż japonki latem też noszę. I jestem taki krasnalek :)
Usuńmożliwe, że dla Ciebie byłoby to mocne krycie... zależy jaką masz cerę, jak ona wygląda... ja mam naczynkową, w związku z tym zaczerwienioną, ale średnio krycie mi wystarcza. nigdy nie miałam podkładu mocno-kryjącego, bo bałabym się, że widać taki na twarzy na 5m ;P zresztą jest bardzo mało podkładów mocno-kryjących na rynku.
OdpowiedzUsuńoj tak, bardzo mało, a nawet prawie w ogóle :) Oczywiście sugeruję się półką, na którą stać przeciętnego Kowalskiego. No ale co zrobić :)
Usuńu chyba jak skończy mi się płyn do demakijażu z Ziaji to kupie ten z Rival de Loop:) najbardziej mi odpowiada taka wodnista konsystencja do zmywania oczu:)
OdpowiedzUsuńmnie tak samo.. nienawidzę jak gęste mleczko wlewa mi się do oka i szczypie piecze i Bóg jeszcze wie co oO
Usuńja do demakijażu oczu najbardziej lubię płyn dwufazowy bielendy ;)
OdpowiedzUsuńkiedyś miałam dwufazówkę z Ziaji i nie byłam zadowolona, ale to jeszcze w gimbazjum było :)))
UsuńKupiłam ten micel Eveline ale jeszcze czeka w kolejce, szkoda że jest taki słaby
OdpowiedzUsuńMyśle, że do twarzy będzie idealny :)
UsuńJa się chyba już przyzwyczaiłam do tego eveline :) Przynajmniej nie szczypie mnie w oczy jako jeden z niewielu choć czasem faktycznie zaaplikowany na płatek nie sunie się po buzi :( za Twoim poleceniem spróbuje zatem ten rossmanowski choć po głowie chodzi mi tołpa! :)
OdpowiedzUsuńja tam wcale nie mam ochoty na Tołpę, odkąd wyszło na jaw, że taki sam skład ma żel micelarny z Biedronki :D to po prostu jeden producent :D :))
UsuńNie używałam, dla mnie Bioderma jest ponadczasowa.
OdpowiedzUsuńPewnie masz rację, kiedyś muszę i Biodermę przetestowac :)
UsuńA ja nie słyszałam o nich wcześniej ;)
OdpowiedzUsuńPolecam ten z Rossmanna :)
UsuńNie miałam żadnego :)
OdpowiedzUsuń