Czas ucieka mi tak szybko, że za każdym razem jestem przerażona :D Dopiero co był początek października i powrót na studia.. ;)
Dzisiaj przygotowałam dla Was mini recenzje zdenkowanych produktów. Zapraszam!
Mój faworyt w demakijażu (1) niezmiennie Be Beauty z biedronki, recenzja tutaj. Całe szczęście, że nie został wycofany! Płyn do kąpieli z Farmony (2) nieco zapomniany, ale w końcu doczekał się zużycia, a pisałam o nim tutaj. Wspominam go dość dobrze, jednak pod koniec zapach mnie męczył! Szarlotka? Święta? CYNAMON? To wszystko znajdziesz w peelingu (3) również od Farmony. Jestem zakochana po uszy w tym produkcie, co mogliście wyczytać tutaj. Na pewno kupię inną wersję zapachową!
Seria Nutri Skin od Fa (4) towarzyszy mi już całkiem długo. Lubię go za zapach, nie jest nachalny oraz dobrą ochronę. Propozycja od Nivea (5) również jest godna uwagi, z racji na brak zostawiania śladów i przyjemny zapach, który długo nam towarzyszy w ciągu dnia. Do obu na pewno powrócę! Dalej mamy niezastąpioną Perfectę (6) Extra Slim (chłodząca) - nie przynosi oczywiście żadnych namacalnych efektów, ale moje uda bardzo się z nim polubiły! Plus to chłodzenie, uwielbiam:)
Odżywka Alterry (7) którą aż rozcięłam by wydobyć co do kropli! Nie dziwię się już tym zachwytom, bo dołączyłam do grona zwolenniczek :) Całą recenzję zamieściłam tutaj. Powrócę na PEWNO! No i ta cena! Kremy do rąk z Isany (8) to mój kolejny hicior z Rossmanna. Każdy rodzaj lubię za coś innego, zużywam ich hurtowe ilości. Swego czasu zestawiłam wszystkie ich rodzaje w tym poście. Polecam!
Płyn micelarny z Sorayi (9) kupiony z ciekawości i żądzy testowania czegoś innego niż propozycja z Biedronki. Spełniał swoje zadanie całkiem nieźle, jednak nie zauważyłam jakichś zasadniczych różnic od Be Beauty. No dobrze, jedną. Cena! Żele pod prysznic od Isany (10) co jakiś czas można kupić w promocji za 2.99pln. Właśnie wtedy kupuję ich zawsze kilka na zapas. Super pachną, pienią się tak jak trzeba no i myją. Czego chcieć więcej? ;)
A Wam jak idzie denkowanie? Miałyście coś z przedstawionych produktów? :)
też uwielbiam tą odżywkę z Alterry :)
OdpowiedzUsuńJa tez ;D
Usuńnikejla.blogspot.com <-------- nowa notka ♥
Mam tą odżywkę z Alterry z swoich zapasach :)) Już się nie mogę doczekać aż zacznę jej używać ;)
OdpowiedzUsuńKremy do rąk z ISANY też bardzo lubię ;)
Zakochasz się w niej na pewno!
UsuńAle piękne denko, taki porządeczek:) NIe miałam żadnego z tych produktów, ale na odżywkę Alterry mam wielką ochotę od dawna, tylko jakoś nie mogę zrobić porządnych, przemyślanych zakupów w Rossku:P
OdpowiedzUsuńKup ją jak będzie w promocji, można ją złowić za 6.99 :)
UsuńTrochę się tego nazbierało :))
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć :) Ten krem do rąk z Isany jest świetny :)
OdpowiedzUsuńŻele z Isany bardzo lubię!:)
OdpowiedzUsuńChyba musiałabym kiedyś też tak wyczerpać produkty i o nich napisać. Niestety my z mamą większość produktów na pół i szybko się kończą oraz zostają zastąpione innymi. Najbardziej ten peeling mnie zaciekawił, bo poszukuje peelingu do ciała.
OdpowiedzUsuńNiektóre kosmetyki również używam z mamą i nie widzę problemu:)
UsuńSzarlotkowy zestaw od Farmony planuję sobie sprawić :) Uwielbiam takie zapachy :)
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych :)
Kupuj KONIECZNIE, zakochasz się!!
UsuńNie miałam nic, ale myślę o Be Beauty i odżywce z Alterry :)
OdpowiedzUsuńW moim denku pojawił się szampon z Alterry i żel pod prysznic z Isany ;)
OdpowiedzUsuńLubię kremy Isana i olejek Tutti Frutti :)
OdpowiedzUsuńMam odżywkę - cudowna jest! ♥
OdpowiedzUsuńużywałam tylko odżywki z alterry i dezodorantu z fa
OdpowiedzUsuńWstyd - nie zrobiłam jeszcze denka wrześniowo-październikowego :D
OdpowiedzUsuńwow !
OdpowiedzUsuńtrochę tego zużyłaś...
ja większości z tych kosmetyków nie miałam..
pozdrawiam serdecznie
Marcelka fashion
:)
sporo tego :D
OdpowiedzUsuńjuż od dawna mam plan zakupu tego peelingu z Farmony, ale ciąż mam trochę innych w zapasach ;P
OdpowiedzUsuńOdżywkę z Isany również uwielbiam, szkoda tylko, że jest dostępna, przynajmniej w moim Rossmanie, tylko jedna wersja...
OdpowiedzUsuńOstatnie godziny rozdań na moim blogu, zapraszam do zgłaszania się ;)
http://mietowe-love.blogspot.com/
Ja bardzo lobię kokosowy żel Isany.
OdpowiedzUsuńWiększość produktów znam, i lubię :)
OdpowiedzUsuńtakże uwielbiam kremy do rąk z Isany i także wypróbowuję wszystkie:)
OdpowiedzUsuńMogło by się wydawać że będą się różniły tylko zapachami - a tu każdy przynosi inne nawilżenie :)
UsuńNie przepadam za zapachem kokosowego żelu pod prysznic z Isany, jak dla mnie jest strasznie sztuczny. Natomiast chętnie wypróbuję szarlotkowy peeling ;)
OdpowiedzUsuńA ja po prostu czekam ażzakupię jakiś przyjemniaczek z Sweet Secret !! :D
OdpowiedzUsuńSweet Secret u mnie rządzi jeśli chodzi o zapachy!
UsuńCiekawi mnie ten szarlotkowy peeling :) No i ISANA! :)
OdpowiedzUsuń