Przegląd kremów do rąk ISANA - który jest Twoim faworytem?


Cześć dziewczyny! Musicie mi wybaczyć moją chwilową nieobecność, ale studia to już nie przelewki, a zwłaszcza pierwszy semestr, gdzie koszą jak tylko mogą :P Przyszły tydzień będzie dziesięć razy gorszy.. Ale nie o tym dzisiaj :)
Zimę, zimę mamy drodzy państwo! A co to oznacza dla naszych rąk? Totalną Saharę wywołaną grzejnikami palącymi jak szalone, przenikliwy mróz zmieniający nasze łapki w sopelki lodu. Każdy z Nas to doskonale zna, ale i wie jak sobie z tym radzić :) Dobry krem do rąk to podstawa tej pory roku! Z racji, iż dysponuję w domu małą kolekcją kremów do rąk ISANA, chcę się z Wami podzielić moimi spostrzeżeniami co do każdego :)

Produkt: ISANA hand creme Orangenblute - Krem do rąk z kwiatem pomarańczy 
Opis: Krem do rąk o świeżym zapachu pomarańczy i kwiatów pomarańczy został opracowany z myślą o pielęgnacji suchej skóry dłoni. Specjalna formuła z masłem kakaowym, pantenolem i gliceryną wzmocniona o olej morelowy daje efekt intensywnego nawilżenia dłoni. Krem bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu. Krem nie zawiera olei mineralnych, silikonów oraz parabenów. pH neutralne dla skóry, kosmetyk przebadany dermatologicznie.

Moja opinia: Krem co prawda jest z edycji limitowanej, ale u mnie wciąż dostępny. Zachwycił mnie przede wszystkim niespotykanym w kosmetykach do rąk zapachem pomarańczy. Lekko cierpki, chemiczny, ale zarazem pudrowy;) Ciężko go opisać. Fanki cytrusów będą zachwycone. Co do konsystencji kremu jest rzadka, ale nie wodnista. Z tubki wydobywa się tyle kremu ile chcemy. Stosunkowo dobrze się wchłania i czuć ochronę przez kilka godzin (do następnego umycia rąk oczywiście:)
W zestawieniu z resztą kremów daję mu mocne 3+/5


Produkt: ISANA handcreme intensiv 5% urea - krem do rąk z 5% urea
Opis: Krem zapewnia skuteczną pielęgnację i ochronę bardzo suchej skóry. Z zawartością cennego urea, masła shea jak również wartościowych substancji czynnych takich jak panthenol i wosk pszczeli. Szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy na skórze.
Nowa wersja nie zawiera parabenów. pH przyjazne dla skóry.

Moja opinia: Krem zawojował, najpierw blogosferę, a potem wszystkie serca Polek:) Idealny do nocnych kuracji (gruba warstwa kremu i idziemy spać:) Skóra na dłoniach dzięki mocznikowi jest wyczuwalnie nawilżona, po dłuższym stosowaniu mogę śmiało powiedzieć że moje dłonie odzyskały miękkość bez względu na to, czy smaruje je kremem czy nie;) Konsystencja jest bardzo treściwa za co go kocham:) Dość długo się wchłania, nawilża na bardzoo długo. Idealnie sprawdza się przed wyjściem na mroźne powietrze, łapkom nic złego się nie stanie;) (oczywiście niema co rezygnować z rękawiczek, one dają najwięcej naszym dłoniom gdy temperatura jest grubo poniżej zera!) Dodatkowo zauważyłam poprawę kondycji skórek wokół paznokci.
W zestawieniu z resztą kremów daję mu 5/5 


Produkt: ISANA hand creme kamille - Krem do rąk rumiankowy
Opis: Krem z rumiankiem, prowitaminą B5 oraz gliceryna, które pielęgnują ręce oraz łagodzą podrażnienia. Szybko się wchłania i nie pozostawia tłstego filmu. pH przjazne dla skóry. Produkt testowany dermatologicznie.

Moja opinia: Krem zachęca zapachem i rumiankiem na etykietce. Skuszona niską ceną i jego dołączyłam do zbioru. Niestety nie okazał się kolejnym hitem pokroju 5% urea;) Smarując nim ręce mam wrażenie że ten krem to jakaś wazelina, która się maże bez końca i nigdy nie wchłania. Również komfort posmarowanych dłoni bardzo szybko się ulatnia, stają się z powrotem suche.
W zestawieniu z resztą kremów daję mu 1+/5 



Produkt: ISANA hand&nagel balm aloe vera - krem do rąk i paznokci z aloesem
Opis: Isana balsam do rąk i paznokci zawiera: aloes, witaminę E oraz kreatynę, które pielęgnują ręce i wzmacniają paznokcie. Szybko się wchłania nie pozostawiając tłustego filmu oraz posiada pH przyjazne dla skóry.

Moja opinia: Choć cechuje go największa rzadkość ze wszystkich przyjemniaczków - bardzo się z nim polubiłam! Jest to typowy "krem do torebki" Uwielbiam go za to, że jest rzadki, szybko się wchłania (co jest ważne podczas dnia na uczelni, czy w pracy) I dość długo utrzymuje nawilżenie rąk. Zapach jest również przyjemny, nie drażni nosa:) Wydajność jest tu na minus, ale to najtańsza Isana ze wszystkich.
W zestawieniu z resztą kremów daję mu 3/5 
------------------------------------------------------
zestawienie wszystkich kremów razem:

Gęstością zdecydowanie wybija się 5% urea, tuż za nim rumiankowy maziak, dalej kwiat pomarańczy i aloes na końcu. Kolor każdy ma taki sam.
 Kremy wg mnie plasują się następująco: 5% urea > aloesowy > kwiat pomarańczy > rumiankowy

Dziewczyny, piszcie czy miałyście do czynienia z nimi :) I dajcie koniecznie znać o pozostałych wersjach kremów Isana, bo wiem, że nie opisałam wszystkich :)
Trzymajcie się ciepło! 
33 Komentarze

33 komentarze:

  1. skuszę się na ten urea oraz z aloesem, dzięki za takie porównanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aloes nie powala nawilżeniem, ale jednak jest moim ulubieńcem w ciągu dnia:)

      Usuń
  2. nie miałam jeszcze nigdy żadnego z nich, ale na pewno wkrótce wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie jakiegoś spróbuj, cena jest przystępna;) Najwyżej zużyjesz do stóp:D

      Usuń
  3. Aż wstyd się przyznać, że jeszcze żadnego nie miałam :P

    OdpowiedzUsuń
  4. a mi te kremy nie podchodzą - miałam kilka i każdy lądował do użytku domowników. może kiedyś skuszę się na ostatnią próbę, tego z mocznikiem.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  5. z tych nie miałam jeszcze żadnego no co za wstyd ;P

    OdpowiedzUsuń
  6. Też nie miałam żadnego :) Ale niebawem to się zmieni :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kuszą mnie bardzo te rossmanowe kremy, te i alterra. Nie mogę sie doczekać kiedy skoncze te, które zamieszkują w mojej kosmetyczce i wtedy na pewno kupię Isane. Bardzo dziękuję za porównanie, teraz wiem na który się zdecydować :)

    OdpowiedzUsuń
  8. mam czerwony i jestem z niego bardzo zadowolona :) reszty nie miałam jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ale oceny, os pały do piątki :D kto by pomyślał, że wśród kremów jednej firmy jest taki rozrzut :)

    OdpowiedzUsuń
  10. kurczę ja miałam tylko ten rumiankowy, dlatego nie za bardzo mnie przekonał:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tylko rzucą promocję to wypróbuj któryś :)!

      Usuń
  11. jeszcze nie próbowałam, ale mam zamiar spróbować tej z kwiatem z pomarańczy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Moim faworytem jest wersja z mocznikiem:)

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiam kremy do rąk - w domu mam przynajmniej 8 sztuk i jakoś tak się stało, że jeszcze nie miałam kremu z Isany, co za wstyd wstyd
    muszę to nadrobić i chyba się skuszę na ten najlepszy wg Ciebie :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja na razie będę musiała sobie darować, gdyż moja kolekcja kremów do rąk jest zdecydowanie wystarczająca (czyt. za duża ;))

    OdpowiedzUsuń
  15. O lubię je :P


    Zapraszam na nową notkę <3 :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zdecydowanie czerwona Urea kocham ten krem genialny jest.

    OdpowiedzUsuń
  17. nie miałam żadnego z tych kremów, używałam wielu z oriflame, ale najbardziej zadowolona byłam z kremu do rąk i paznokci w takiej pomarańczowej tubce ;-) doskonale nawilżał skórę nie pozostawiając jednak uczucia tłustych i lepiących się dłoni :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. obecnie mam oliwkowy z Isany i bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  19. U mnie na półce czeka cierpliwie na testowanie 5% urea :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nigdy nie miałam i nie używałam kremów do rąk z Isamy, Ale ja bym sie skusiła na ten 5% urea.

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo fajne zestawienie, aż dziwne że kremy jednej maki mogą się tak różnić między sobą

    OdpowiedzUsuń
  22. bardzo fajne kremY! też chętnie je przetestuję;)
    zapraszam do siebie konkurs, w którym są do wygrania bony do sklepu Merg:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja nie miałam żadnego kremu z Isany, rzadko bywam w Rossmannie. ;/

    OdpowiedzUsuń
  24. Ostatnio jak byłam w Rossmanie planowałam zakupić 5% urea bo czytałam o nim dużo dobrego, ale akurat wykupili :( Wzięłam więc oliwkowy, z którego jestem bardzo zadowolona - zarówno z efektów jak i zapachu :)

    OdpowiedzUsuń
  25. wstyd się przyznać, ale chyba jeszcze nie miałam żadnego kremu z isany, trzeba w końcu spróbować.

    OdpowiedzUsuń

Kochani bardzo dziękuję za każdy komentarz, który tu zostawiacie! To ogromna motywacja dla mnie!

Zawsze odwiedzam blogi, które zostawiły tu ślad po sobie, a także często rewanżuję się za obserwacje ;)!

Obsługiwane przez usługę Blogger.