Okres jesienno zimowy zawsze owocuje w nowe zdobycze. Święta, moje urodziny (notabene dwudzieste, żegnaj nastolatko!) czy kuszące wyprzedaże skłaniają bardziej niż zwykle do zakupów. Wiem, że takie posty cieszą się dużą popularnością, bo i sama jak tylko widzę haul'e czy zakupowe notki to przeglądam, byle coś wypatrzeć dla siebie. Zaczynajmy!
Skromne łupy na Rossmannowskim -40%. Pokazywałam je na Fan Page'u, ale tutaj nie miały swojego debiutu. Tusz skradł moje serce od pierwszego użycia, tak samo wodoodporny eyeliner z Wibo! Jest o wiele lepszy od klasycznej. Matowy top i piasek to również króle blogosfery, nie mogło ich braknąć u mnie;)
Batiste, mój pierwszy suchy szampon! Zapach niczym perfumy! Coś czuję, że się polubimy na dłużej. Następnie duży zapas mojego ulubionego zmywacza do paznokci - ISANA nagellack, wersja zielona. Sięgnęłam też w końcu po słynną hennę khadi, w kolorze RED (czyli ta całkowicie naturalna)
Zaczęłam też przygodę z cieniami Inglot! Do tej pory to Sleeki grały główne skrzypce na moich powiekach. Wybrałam je sobie w ramach prezentu od mojego TŻ;) (czekamy jeszcze na drugą część prezentu, która ma mieć debiut w Polsce pod koniec stycznia... Kto zgadnie o czym mowa??:))
Numerki od lewej: MATTE 327, AMC SHINE 153, MATTE 353.
Zdradzę Wam w tajemnicy, że 153 jest nieziemski na powiekach... koniecznie muszę go Wam pokazać w akcji!
Zestaw Maybelline - tusz ILLEGAL LENGTH oraz kredka COLORAMA w kolorze 210 turquoise flash - prezent od kochanej Kamili. Dziękuję jeszcze raz!
Kolejny zestaw, tym razem Rimmel - tusz SCANDALEYES flex, oraz lakier do paznokci z serii SALON PRO, sygnowany przez Kate Moss, w kolorze 703 rock n roll.
Niekosmetycznym, ale bardzo ważnym zakupem w grudniu było kupno nowego laptopa! Moje niezdecydowanie dało tutaj w kość, bo przez dobre 2 miesiące szukałam, czytałam, porównywałam, pytałam się wszystkich dookoła, aż w końcu padło na MSI CR70. 17,3" to wspaniała sprawa, ciesze się że mam teraz nieco większy obraz (wcześniej standardowe 15,6")
Ciężko nie wspomnieć również o jakże sławnej już nowości - paletce nude make up kit od Lovely. Pojawiła się już w dwóch postach - tutaj krótkie jej przedstawienie, a tutaj kilka makijaży by pokazać na co ją stać! Następnie druga część prezentu od Kamili, peeling do rąk z serii Planet Spa Avon. Jestem nim naprawdę oczarowana! Ale o nim kiedy indziej. Świeczki LaRissa z Biedronki to moje odkrycie grudnia. Nie wiem czemu tak długo zwlekałam z kupnem! Pachnie bardzo intensywnie, i jest tania jak barszcz (4,99) Czego chcieć więcej!
Mały przedsmak co obecnie testuję dzięki Skarbom Syberii. Jest to Syberyjski balsam Agafii nr 3 na łopianowym propolisie, oraz Szampon Aleppo do wszystkich rodzajów włosów. Znacie te produkty?
Ostatnimi rzeczami, jakie chciałam Wam pokazać są metalowe pudełka na drobiazgi. Dorwałam je w Biedronce za ok 8zł/2szt. Są naprawdę bardzo praktyczne i świetnie wyglądają! Pudełek nigdy dość w moim pokoju ;) Też tak macie?
Co Was najbardziej zainteresowało?
Skromne łupy na Rossmannowskim -40%. Pokazywałam je na Fan Page'u, ale tutaj nie miały swojego debiutu. Tusz skradł moje serce od pierwszego użycia, tak samo wodoodporny eyeliner z Wibo! Jest o wiele lepszy od klasycznej. Matowy top i piasek to również króle blogosfery, nie mogło ich braknąć u mnie;)
Batiste, mój pierwszy suchy szampon! Zapach niczym perfumy! Coś czuję, że się polubimy na dłużej. Następnie duży zapas mojego ulubionego zmywacza do paznokci - ISANA nagellack, wersja zielona. Sięgnęłam też w końcu po słynną hennę khadi, w kolorze RED (czyli ta całkowicie naturalna)
Zaczęłam też przygodę z cieniami Inglot! Do tej pory to Sleeki grały główne skrzypce na moich powiekach. Wybrałam je sobie w ramach prezentu od mojego TŻ;) (czekamy jeszcze na drugą część prezentu, która ma mieć debiut w Polsce pod koniec stycznia... Kto zgadnie o czym mowa??:))
Numerki od lewej: MATTE 327, AMC SHINE 153, MATTE 353.
Zdradzę Wam w tajemnicy, że 153 jest nieziemski na powiekach... koniecznie muszę go Wam pokazać w akcji!
Zestaw Maybelline - tusz ILLEGAL LENGTH oraz kredka COLORAMA w kolorze 210 turquoise flash - prezent od kochanej Kamili. Dziękuję jeszcze raz!
Kolejny zestaw, tym razem Rimmel - tusz SCANDALEYES flex, oraz lakier do paznokci z serii SALON PRO, sygnowany przez Kate Moss, w kolorze 703 rock n roll.
Niekosmetycznym, ale bardzo ważnym zakupem w grudniu było kupno nowego laptopa! Moje niezdecydowanie dało tutaj w kość, bo przez dobre 2 miesiące szukałam, czytałam, porównywałam, pytałam się wszystkich dookoła, aż w końcu padło na MSI CR70. 17,3" to wspaniała sprawa, ciesze się że mam teraz nieco większy obraz (wcześniej standardowe 15,6")
Ciężko nie wspomnieć również o jakże sławnej już nowości - paletce nude make up kit od Lovely. Pojawiła się już w dwóch postach - tutaj krótkie jej przedstawienie, a tutaj kilka makijaży by pokazać na co ją stać! Następnie druga część prezentu od Kamili, peeling do rąk z serii Planet Spa Avon. Jestem nim naprawdę oczarowana! Ale o nim kiedy indziej. Świeczki LaRissa z Biedronki to moje odkrycie grudnia. Nie wiem czemu tak długo zwlekałam z kupnem! Pachnie bardzo intensywnie, i jest tania jak barszcz (4,99) Czego chcieć więcej!
Mały przedsmak co obecnie testuję dzięki Skarbom Syberii. Jest to Syberyjski balsam Agafii nr 3 na łopianowym propolisie, oraz Szampon Aleppo do wszystkich rodzajów włosów. Znacie te produkty?
Ostatnimi rzeczami, jakie chciałam Wam pokazać są metalowe pudełka na drobiazgi. Dorwałam je w Biedronce za ok 8zł/2szt. Są naprawdę bardzo praktyczne i świetnie wyglądają! Pudełek nigdy dość w moim pokoju ;) Też tak macie?
Co Was najbardziej zainteresowało?
Ja się pytam gdzie Ty to wszystko trzymasz? Czy od mojej ostatniej wizyty u Ciebie zagospodarowałaś sobie, któryś z pokoi na kosmetyczny magazyn ?! :**
OdpowiedzUsuńHahaha, wcale niema tego aż tak dużo! :D:*
UsuńSporo tego :) Miałąm też ten żółty tusz do rzęs jest super, tego zmazywacza do paznokci sama używam , na długo starcza :) Świetne pudełka :) I zaciekawiły mnie te cienie z Inglota lubię brązy :)
OdpowiedzUsuńŻółty tusz Lovely, matowy top coat i zmywacz z Isany uwielbiam :)!
OdpowiedzUsuńPiękne te pudełka, muszę chyba się wybrać do biedry
też mam zamiłowanie do pudełek, a już blaszanych puszek to zupełnie :) Sporo tych nowości u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńBardzo owocny grudzień :) Ja bym zobaczyć cienie Inglota na swatchach :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pudelka i puszki :p
tusz Lovely uwielbiam, a lakiery wyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńWodoodporny eyeliner jest świetny, ale niestety pędzelek nie spełnił moich oczekiwać. Kiedyś pisałam na ten temat recenzję ;)
OdpowiedzUsuńMama Inglota 153 i jest bardzo fajny. Równiez mam MSI, ale maluszka, bo 13 cali ;) i jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńJa spróbuję zgadnąć prezent na koniec stycznia;) Czyżby chodziło o konsolę xbox one?
OdpowiedzUsuńmiałam ten zmywacz :) i też kupuję te świeczki
OdpowiedzUsuńhttp://basiek-baasiek.blogspot.com/
łał! a ja czasami mówię, że dużo rzeczy mi się nazbierało, ahah :)
OdpowiedzUsuńte pudełka też mam,uwiudł mnie ten z kosmetycznym wzorem :)) Lakiery z Wibo też mam i lubię,a po wypaleniu jednej La riss wiem że to nie ostatnia !
OdpowiedzUsuńKocham świeczki z Biedronki :D
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości !! Poszalałaś ;)))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kolory lakierów :*
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Nika ♥
niikablog.blogspot.com
calosc mi sie podoba! :))
OdpowiedzUsuńPudełka są świetne. Mają jakieś przegródki w środku? Jestem także ciekawa cieni z Inglota :) nigdy niestety takowych nie miałam, a szkoda :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się lakiery z Wibo, świeczki z Biedronki kupuję od bardzo długiego czasu i uwielbiam :) Po za tym zazdroszczę paletki Lovely, ja nie mogę jej nigdzie znaleźć ;(
OdpowiedzUsuńlakiery z Wibo prezentują się świetnie ;) Sama jeszcze takowego sobie nie kupiłam, ale zamierzam :D zapraszam do mnie jeżeli masz czas, ja twój blog obserwuje :0 jest świetny :D http://la-vie-est-belle-love.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMiałam odżywkę z Aleppo i uważam, że to najlepsza odżywka jakiej do tej pory używałam :)
OdpowiedzUsuńnajbardziei oko mi się zaświeciło na szampon batiste,paletkę inglota i wodoodporny eyeliner-muszę go mieć! :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta śliwkowa świeca. O dziwo nie spotkałam jej w mojej Biedronce :]
OdpowiedzUsuńświeczek nigdy nie spotkałam w Biedronce,a szkoda... Trzeba uważniej się rozglądać
OdpowiedzUsuńSame dobroci :)
OdpowiedzUsuńżółty tusz - uwielbiam :D i oczywiście zmywać z isany - jest u mnie częstym gościem w domu ;)
OdpowiedzUsuńdużo ciekawych rzeczy! piękne cienie, więc czekam na makijaż :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Pudełeczka dorwałaś w świetnej cenie! :))
OdpowiedzUsuńPaletką Lovely wiele dziewczyn kusi na swych blogach, teraz Ty;)
OdpowiedzUsuńJak tak dalej pójdzie to ją kupię bo kolory są bardzo moje:)
Widzę w Twoich zakupach kilku moich ulubieńców :D
OdpowiedzUsuńCześć :)
OdpowiedzUsuńJak spisała się henna? ;)
Również wysusza jak eld? ;>