Produkt: ISANA Hair Red - szampon do włosów rudych i farbowanych na rudo z wyciągiem z henny i granatu, z filtrem UV i pigmentami koloryzującymi.szampon do rudych włosów
Opis: Szampon z wyciągiem z henny i granatu został opracowany specjalnie z myślą o potrzebach włosów rudych i farbowanych na rudo. Wyjątkowe substancje pielęgnujące, takie jak pantenol chronią włosy przed wysuszeniem i dodają im pięknego blasku. Formuła pielęgnująca z witaminą E, filtrem UV i pigmentami koloryzującymi pozwala włosom zachować przez długi czas lśniący rudy kolor.
Cena: ok. 6-8pln / 250ml
Skład:
Moja opinia: Długo szukałam szamponu, który: pozwoli dłużej cieszyć się rudościami na łebku, nie będzie miał SLSów i silikonów. Taki szampon chyba nie istnieje:D Albo zostawało myć łagodnym szamponem, tracąc na kolorze, albo naładowanym silikonami cudem, dzięki któremu rudy, był po prostu dłużej rudy.
ISANA RED HAIR długo kusiła mnie na Rossmannowskiej półce nim po nią sięgnęłam. Drogeryjny "must have" - SLS w składzie zawsze mnie zniechęcał. Aż w końcu, promocja, Klaudia została skuszona ceną, trzeba było go w końcu wypróbować. Po głębszej analizie składu (zapytałam na forum wizażu :) "szampon lekko kwasny, zawiera troche skladnikow nawilzajacych, troche quatrenium zachowujacych sie podobnie do silikonow" typowego dimethicone niema, na czym mi zależało.
SLS nigdy drastycznie mi nie szkodziło, więc nie przestaję używać tego szamponu. SUPER zmywa oleje, SUPER się pieni, 2 razy wystarczy by włosy były dokładnie oczyszczone. Przy tym wszyskim mam wrażenie, że faktycznie przedłuża kolor rudy na moich włosach. A o to mi chodziło:)
Konsystencja tego szamponu nie zachęca, przypomina rozwodniony ketchup;) Podczas mycia wszystko jest rude, niczym po polu bitwy:) Mało co wierzę w działanie ekstraktu z henny, gdyż ten jest daleko w składzie i figuruje zapewne tylko symbolicznie, a kolor szamponu jest również zabarwiony nic nie znaczącym barwnikiem.
+ dobrze oczyszcza włosy, nie są oklapnięte
+ świetnie radzi sobie z olejami
+ faktycznie przedłuża świeżość koloru na głowie
+ nie wysusza skalpu
+ włosy są błyszczące
+ brak typowego silikonu w składzie
+ filtr UV, który na pewno przyda się w lecie
+ stosunek jakości do ceny: bardzo dobry
+ łatwo dostępny
+ wydajny, mimo, że butla ma 250ml starcza na stosunkowo długi czas
+ ładny zapach ;)
- ostry detergent w składzie (sls)
Podsumowując, ten szampon bardzo przypadł mi do gustu, na razie nie szukam niczego innego:)
Może wśród Was są jeszcze maniaczki rudych kłaczków i podzielą się ze mną, JAK walczą z wypłukującym się kolorem :) ? Chętnie poczytam
Buziaki Kochani!! :)
Ja używam tego samego szamponu i też wydaje mi się że przedłuża trwałość koloru. Mój kolorek trzyma się już 6 tyg. Odrosty też są mało widoczne,
OdpowiedzUsuńCzyli u innych też się sprawdza:) super!
UsuńNiestety nie jestem rudzielcem;) Ale jak farbowałam włosy to bezskutecznie walczyłam z zmywającym się kolorem,najbardziej zawiódł mnie Syoss do włosów farbowanych,kompletnie nie działał;/
OdpowiedzUsuńSzybkie wymywanie koloru to zmora każdej farbującej się dziewczyny:(
UsuńCiekawy, jednakże nie mam rudych włosów. ;)
OdpowiedzUsuńzawsze chciałam mieć rude włosy :) ale jakoś nie wyszło :) dobrze, że znalazłaś coś odpowiedniego :)
OdpowiedzUsuńNo faktycznie, szampon wygląda jak keczup :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukam fajnego koloryzującego cudeńka, ale w odcieniach czerwieni :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że i dla czerwonych kłaczków się nada:)
UsuńInfo od mojej fryzjerki: co do czerwonych nie nadaje sie do rudych i na odwrot;)
UsuńSzkoda że ma SLS w składzie;/ I konsystencje mnie jakoś odpycha;/
OdpowiedzUsuńDo konsystencji idzie się przyzwyczaić :)! A SLSy.. no cóż, nie można mieć wszystkiego:D
UsuńKolor i rozmycie go na ręce nie wygląda super.
OdpowiedzUsuńRuda byłam przez wiele lat (niedługo wracam) ale nigdy nie miałam tego szamponu. Inne, których używałam nie zdawały egzaminu, raczej nie przedłużały trwałości koloru.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
M
U mnie było to samo :) Żaden mnie nie zadowalał w 100% bym do niego drugi raz powróciła:)
Usuńja jestem blondynka :) więc to niestety nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńAle zafascynował mnie ten szampn :) wygląda niczym farbka :) dla rudzielców jest wsam raz :)
to chyba nie dla mnie jestem brunetka;p
OdpowiedzUsuńSą wersje dla blondynek i szatynek chyba :)
UsuńCo nas obchodzi że Ty jesteś brunetką...
UsuńBardzo ciekawy :) Podoba mi się :) Zmieniłaś szatę graficzną ?
OdpowiedzUsuńHehe tak:)
UsuńMoi czytelnicy uwielbiają ten post :D codziennie wchodzą na niego z mojego bloga :D
OdpowiedzUsuńA ja niestety okropnie się na nim przejechałam, mama tak samo- strasznie nas uczulił, a i koloru wcale nie przedłużał :(
OdpowiedzUsuńpolecam podobny produkt maskę Moringa z Wax Pilomax
OdpowiedzUsuńA czy któraś z was poleca refresher do czerwonych włosów z syossa. Ja do rudych bardzo polecam maskę z kawy, idealnie delikatnie przyciemnia zbyt jasne rudosci :)
OdpowiedzUsuń