Moja skóra głowy nie jest bardzo wymagająca. Toleruje te przeciętne detergenty w szamponach, nie swędzi, nie łuszczy się, może przetłuszcza się dosyć mocno, ale z tym pogodziłam się już dawno. Od września ubiegłego roku zaczęłam stosować olejowanie skóry głowy kosmetykiem z firmy Natura Siberica. Rosyjskie pozycje już trochę zdążyłam poznać, ale z kategorii olejów jest to mój pierwszy raz.
Nie jest to jeden olej - jak producent stwierdza, jest to koktajl olejowy. W składzie mamy: Argania Spinosa Seed Oil* (marokański olejek arganowy), Hippophae Rhamnoides Fruit Oil* (olejek z owoców rokitnika ałtajskiego), Olea Europaea Fruit Oil*, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Fruit Oil (masło jojoba), Macadamia Ternifolia Nut Oil (olejek makadamii), Persea Gratissima Fruit Oil* ( olejek awokado), Tocopheryl Acetate (wit. Е), Prunus Amygdalus Dulcis Kernel Oil (olejek migdałowy), Mentha Piperita Leaf Oil* (olejek miętowy), Elettaria Cardamomum Oil (olejek kardamonowy), Rethinyl Palmitate (wit. А), Phospholipids, Glycine Soja (Soybean) Oil, Glycolipids, Glycine Soja (Soybean) Sterols, Glyceryl Linoleate, Glyceryl Oleate, Glyceryl Linolenate, Prunus Armeniaca Kernel Oil* (olejek s pestek moreli), Rosa Canina Seed Oil* (olejek z dzikiej róży), Borago Officinalis (Borage) Seed Oil (olejek z ogórecznika), Abies Sibirica Oil (olejek jodły), Parfum.
Skład cudowny! Brak ulepszaczy, sztucznych wypełniaczy czy chemii. Sam zapach koktajlu jest również bardzo przyjemny. Zdecydowanie umila to aplikację kosmetyku ;) Koktajl jest dość gęsty, co na początku trochę przeraziło mnie jak to będzie z jego zmywaniem. Ale na szczęście nie mam z tym większego problemu. Pipeta to najbardziej genialne rozwiązanie jakie ktoś mógł wymyślić do olejowania skóry głowy... Nakrapiam co kawałek skórę, a potem masuję ją opuszkami palców. Sprawnie i szybko! Przez co zdecydowanie chętniej powtarzam ten rytuał ;)
A jak z działaniem? Na początku października byłam u fryzjera i dość mocno skróciłam włosy (o 5-6cm). Teraz mamy połowę lutego, i wróciłam do dawnej długości, oraz mam całkiem spory wysyp baby hair. Co mogę uznać za mały sukces, bo nie wszystkie powszechne metody dawały widoczny efekt ;)
Rokotnikowy koktajl olejowy wpłynął też na nawilżenie mojej skóry głowy. Włosy też jakoś fajniej się układają, nie są od razu oklapnięte. Naprawdę jestem mile zaskoczona, że taki miks olejowy dał przyzwoite efekty. Na pewno dam znać jak będzie na dłuższą metę. Buteleczka ma aż 100ml, a ja przez prawie pół roku zużyłam około 1/4 pojemności :)
Koktajl ten dostępny jest w sklepie Kalina-Sklep pod tym linkiem. Znajdziecie tam również specyfikację każdego z wymienionych olejków, warto to sprawdzić :)
Dajcie znać jak to jest u Was z olejowaniem skóry głowy?
Czy może skupiacie się tylko na długości włosów? :)
Ciekawe, czy również tak dobrze działałby u mnie :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widze na oczy ten olejek, ruszyła u mnie seria włosowa (co miesiąc testuję nowy olej na skalp) tylko nie do końca wiem czy miesiac to wystarczająco na przetestowane i czy rezultaty z poprzednich oleji nie będą sie nakladaly na stosowanie kolejnego..
OdpowiedzUsuńObecnie stosuję z green pharmacy łopianowy, ma podobne dzialanie i taką samą pojemność. Ale jest w przeciwieństwie do twojego bardzo mało wydajny bo uzyłam 5 razy i już nie mam połowy. więc cena wyszłaby na to samo :)
zobacze do końca miesiąca jak sie sprawdzi mój, jeśli slabo to zainwestuję w ten bo zapowiada się świetnie.
Te 5-6 cm w 3mc to całkiem dobry wynik, jestem zachwycona bo moje włosy rosną średnio 1 cm na miesiąc tylo.
Slyszałaś może o tabletkach "calcium pantothenicum jelfa" ?
pozdrawiam
Narobiłaś mi ochoty na niego :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam nic tej firmy , ale słyszałam wiele dobrego na temat ich produktów ... Mi włosy rosną w ekspresowym tempie dlatego raczej go nie będę próbować , ale ogółem bardzo ciekawy produkt;*
OdpowiedzUsuńJa się obawiam przetłuszczania i raczej olejuję wyłącznie moje sianko na długości ;-)
OdpowiedzUsuńja jakoś nie przepadam za olejowaniem włosów, a porost mi niepotrzebny (a wręcz niechciany, włosy mi rosną aż za szybko i ubożeję na każdej wizycie u fryzjera na pokrycie odrostów, haha). :)
OdpowiedzUsuńKurczę, świetne działanie :D Muszę się pokusić o olejowanie włosów i ten konkretny koktajl :]
OdpowiedzUsuńoj przydałby mi się taki wysyp nowych włosków:)
OdpowiedzUsuńJa skupiam uwage na moich klaczkach po dlugosci. Mmm ale ten.produkt prezentuje sie rewelacyjnie
OdpowiedzUsuńBardzo kuszący produkt, nie powiem, mimo iż nie znam rosyjskich kosmetyków ( miałam tylko dwa i to do twarzy ) czuję się skuszona tym koktajlem :)
OdpowiedzUsuńCiekawe- niestety nie mogę stosować olejków do włosów z powodu atopowego zapalenia - poczekam aż mi sie uspokoi i wtedy podejmę kroki wzmocnienia moich wlosow
OdpowiedzUsuń