Pamiętacie jedną z ostatnich ofert Biedronki? Sieć sklepów zaszalała i sprowadziła pędzle łudząco podobne do tych z EcoTools. Pierwotna cena 24,99pln skutecznie mnie odstraszała.. aż do czasu przeceny;) - tego chyba nikomu tłumaczyć nie muszę?
Przychodzę do Was z tym postem, bo bardzo często zdarzają się takie wyprzedaże w zakamarkach Biedronek - ja u siebie trafiłam przypadkiem - cały karton pędzelków opatrzony wielką "dychą" za opakowanie!
Od razu obdzwoniłam koleżanki i capnęłam cztery opakowania :D
Oczywiście nie są to oryginalne pędzle - na opakowaniu wyraźnie jest napisane że są z Chin i importerem jest jakaś inna firma. Jakość pozostawia również do życzenia - wypadło z nich kilka włosków podczas prania, również musiałam w jednym pędzlu je przyciąć, bo były nierówne. Metalowe skuwki nie siedzą na mur beton, za jakiś czas pewnie trzeba będzie je dokleić. Materiałowe etui zamykane na zatrzask; jest fajną opcją kiedy trzeba te pędzle gdzieś transportować. Chociaż jeśli chodzi o mnie to wykorzystam je jako kosmetyczkę do torebki bo moja ostatnia uległa destrukcji :D
Pędzel przeznaczony do pudru (1) ma krótki trzonek i łudząco przypomina pędzelki "mini-kabuki" dedykowane do podkładów mineralnych sypkich. Takie też znalazł u mnie zastosowanie. Samo włosie jest raczej niezbyt gęste, przez co nałożony nim podkład nie ma idealnego krycia (jak na przykład flat topem) Dobrze sprawdził się też w roli rozcierania zbyt mocno nałożonego bronzera.
Pędzel do różu (2) okazał się idealnym narzędziem do nakładania bronzera! W przekroju jest lekko spłaszczony, przez co uzyskujemy dość mocną koncentrację kosmetyku w jednym miejscu. Wystarczy przejechać potem pędzlem do pudru by lekko rozblendować produkt. Dawno już nie udało mi się uzyskać tak fajnego efektu bronzerem!;)
Pędzelek do brwi (3) jest wykonany z najbardziej sztywnego włosia. Formą bardziej przypomina mi pędzle do korektorów i myślę że w tej roli sprawdziłby się równie dobrze. Zgodnie z zaleceniem wypróbowałam go do brwi i ku mojemu zdziwieniu.. nadaje się do tego. Brwi, w zależności od ilości nałożonego cienia są lekko podkreślone, nie wymagają już później wyczesywania, jak to jest w przypadku używania kredki. Ostatni pędzel dedykowany jest do cieni (4). Do nakłania stricte cienia na powiekę bym go nie użyła, bo jest to idealna rozcapierzona kuleczka do podkreślania załamania powieki. Bardzo dobrze też rozciera granice cieni, przejścia kolorów są mniej widoczne.
Podsumowując - zestaw jest wart tych dziesięciu złotych! Lećcie zobaczyć czy może w Waszych Biedronkach też zostały wystawione z obniżoną ceną. Mimo że ich wykonanie nie grzeszy jakością, to pędzli nigdy dość, a te małe idealnie sprawdzą się w awaryjnych sytuacjach czy gdzieś na wyjazdach.
Napiszcie mi, czy też się na nie skusiłyście? :D
mam ten zestaw i jest na prawdę fajny :) najbardziej lubię pędzelek do cieni :)
OdpowiedzUsuńNAPRAWDĘ, RAZEM, RAZEM, DLACZEGO WIECZNIE PISZECIE TEN WYRAZ OSOBNO W TAKIM KONTEKŚCIE???
UsuńMam i lubię ;)
OdpowiedzUsuńna ten to blendowania bym się skusiła, ale jako na cały zestaw nie
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad ich zakupem, ale się nie skusiłam.
OdpowiedzUsuńnie kupiłam
OdpowiedzUsuńza taką cenę bym kupiła, ale w mojej biedronce jak zwykle wszystko co najlepsze ludzie wykupują przede mną ;(
OdpowiedzUsuńchyba musze wpaść do biedronki! :)
OdpowiedzUsuńNie skusiłam się i żałuję. U mnie widziałam te pędzle może jeden dzień, później nigdzie nie było po nich śladu. :)
OdpowiedzUsuńNie skusiłam się, mam w miarę pokaźny zestaw pędzli podrób M-A-C-a :D Ale Twoje preznetują się PIĘKNIE ♥
OdpowiedzUsuńnie mam niestety.... ale u mnie w biedronkach rzadko zdarzaja sie takie wyprzedaze :(
OdpowiedzUsuńJa sobie je odpuściłam, bo czytałam że włosie strasznie z nich leci.
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam, mam flat brush z Eco Tools z Rossmanna i włosy tak z niego lecą, że wcale bym nie powiedziała, że był bardziej wart swojej ceny niż te biedronkowe egzemplarze :D
OdpowiedzUsuńMyślałam o nich, ale w mojej Biedronce ich nie było.
OdpowiedzUsuńkuszą mnie,kuszą
OdpowiedzUsuńJa się nie skusiłam nawet na poromocji :) Nie wiem czemu, ale te pędzelki nie podobają mi się wizualnie. Zdecydowanie wolę wydać trochę więcej i z przyjemnością z nich korzystać :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Ja kupiłam za 15zł...Jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTo jeszcze znośna cena:) Natomiast 25zł to było zdecydowanie za dużo :D
UsuńKupiłam je kilka tygodni temu za 15 zł i jak dla mnie są takie średnie, w ostateczności mogą być
OdpowiedzUsuńWidziałam je i u siebie za tą dyszkę, ale jakoś mnie nie skusiły ;)
OdpowiedzUsuńza dyszkę kupiłabym bez zastanowienia ;) zawsze do czegoś by się przydały, jednak ja w Biedronce nigdy nie mogę znaleźć nic ciekawego ;/
OdpowiedzUsuńWłaśnie miałam tak samo - grzechem by było ich nie wziąć, pędzli nigdy dość!:D
UsuńA z moimi nic się nie dzieję i bardzo je lubię: Są mięciutkie i tak po prostu ładne:)
OdpowiedzUsuńSą malutkie i urocze :D
UsuńA ja chciałam je wziąć, ale odłożyłam... :P
OdpowiedzUsuńja dzisiaj kupilam w biedronce na jeszcze lepszej przecenie - 5 zł!!!! :D
OdpowiedzUsuńCzytałam o tych pędzlach i zauważyłam,że zostało parę sztuk. Dzisiaj kupiłam je za UWAGA 3 zł !!! Super :)
OdpowiedzUsuńWidać dużo ich zostało na magazynach ;)
UsuńNo nie... Pędzle z Biedronki takie dobre, a ja nawet ich u siebie nie widziałam. Ale przed świętami znalazłam inne fajne pędzle ;)
OdpowiedzUsuń