Jedwabie do włosów - Delia, Joanna, CHI...


Każda szanująca się włosomaniaczka doskonale wie, że końcówki trzeba zabezpieczać! A to przed rozdwajaniem, a to przed temperaturą...
Kilka jedwabi przewinęło się przez moje ręce, niektóre pozostawiły miłe wspomnienie, niektóre nie. Dziś chciałabym krótko przedstawić Wam te, które aktualnie znajdują się u mnie w domu :)


Delia HF Hair Fashion - jedwab do włosów natural silk
Pojemność: 100ml 
Cena: ok. 12zł
Opakowanie: Praktyczna pompka, jednak czasami się zacina i dozuje mało produktu.
Obietnice producenta: - Naturalny jedwab do włosów Hair Silk przeznaczony jest do intensywnej regeneracji włosów słabych i zniszczonych.
- Chroni delikatną strukturę włosa przed wysoką temperaturą wytwarzaną przez suszarki, lokówki, prostownice oraz ceramiczne żelazka.
- Innowacyjne połączenie naturalnego jedwabiu z silikonową bazą zwiększa zatrzymanie wody na powierzchni włosów, utrzymując optymalny poziom ich nawilżenia.
- Nadaje włosom wyjątkową elastyczność, znacznie ułatwia układanie i modelowanie fryzury.
- Przeciwdziała rozdwajaniu końcówek.
- Regularnie stosowany zapewnia jedwabisty połysk, miękkość, wyraźne wygładzenie i zdrowy wygląd.
Skład: Cyclopentasiloxane, Cyclopentasiloxane (AND) Dimethiconol, Phenyl Trimethicone, Parfum, Limonene, Hexyl Cinnamal, Linalool, Citronellol, Benzyl Salicylate, Butyphenyl, Methylpropional, 
Geraniol, Ethyl Ester of Hydrolized Silk

Ciężki silikon na pierwszym miejscu, wymaga on na pewno SLS by go wymyć. Jego 'ciężkość' na pewno faktycznie pomoże w ochronie przed szkodliwym gorącem np. prostownicy;)
Przynajmniej chociaż na ostatnim miejscu mamy ten najbardziej pożądany składnik :D
Jak na oko laika skład wydaje się być spoko, końcówkom na pewno nie zaszkodzi;)

Jak się sprawdził u mnie? 
Jego konsystencja jest najrzadsza z całej trójki. Jednak nie rzutuje to na wydajność, bo pod tym względem naprawdę mnie zaskoczył! Stosuję go jedynie na końcówki, tylko w celu "zabezpieczenia" ich przed warunkami atmosferycznymi, czyli przed codziennym egzystowaniem;)
Nie wiem jak z ochroną przed gorącem, bo żadnego z wymienionych urządzeń nie stosuję.
Jedwab jak jedwab, nie wysuszył końcówek, nie spotęgował ich przetłuszczania. Włosy zdecydowanie bardziej błyszczą, wyglądają na zdrowsze;)
Oj i zapach cudny!


Joanna, Styling Effect - Jedwab do włosów
Pojemność: 30ml
Cena: ok. 15zł
Opakowanie: Szklana buteleczka z pompką. Niestety buteleczka ślizga się w dłoniach, jest nieporęczna.
Obietnice producenta: Jedwab dla włosów o doskonałych właściwościach wygładzających:
- nadaje aksamitny połysk i gładkość,
- sprawia, że włosy wyglądają naturalnie, zdrowo i pięknie,
- włosy staja się miłe w dotyku i łatwe do rozczesania.
Skład: Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Cyclomethicone, Isopropyl Myristate, Amodimethicone, Tocopheryl Acetate, Parfum, Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Linalool, Limonene. 

Początek składu jak u kolegi wyżej, jednak zaraz zaraz... brak jedwabiu w jedwabiu?:) Sam silikon z dodatkami. 

Jak się sprawdził u mnie? 
Niestety zdecydowanie gorzej zachowuje się na moich włosach. Końcówki nie są zabezpieczone tylko wyczuwalnie tłuste, nie wiem, nie wchłania się czy co... 
Konsystencja fajna, sam kosmetyk diabelnie wydajny. Moim zdaniem lepiej sprawdzi się u właścicielek suchych włosów, bo na przetłuszczających się jakoś przyspiesza ten cały proces... 
Zapach na plus, lubię go:) 


Farouk CHI - Silk Infusion - odżywka bez spłukiwania
Pojemność: 15ml
Cena: ok 5zł
Opakowanie: Mała buteleczka bez dozownika. Fajnym rozwiązaniem jest nie zrywać folijki zabezpieczającej tylko nakłuć ją igłą :) Wtedy mamy większą kontrolę nad ilością wylewaną na dłoń. 
Obietnice producenta: CHI Silk Infusion to regenerująca odżywka bez spłukiwania. Bogata w ceramidy, jedwab, witaminy, zioła i wyciągi roślin, działa odżywczo na włosy, jest wzbogacona o proteiny sojowe i pszenicy. Nadaje włosom wspaniały blask i niewiarygodną miękkość, nie obciąża, ułatwia układanie. Chroni włosy przed utratą wilgoci, wysoką temperaturą, skutkami chemii fryzjerskiej i zanieczyszczeniami środowiska, odżywia włosy i nadaje zdrowy wygląd.
Skład: Cyclomethicone, Dimethicone, C-1215 Alkyl Benzoate, Panthenol, Ethyl Ester of Hydrolyzed Silk, Phenoxyethanol, Parfum, D&C Yellow 11, D&C Red 17, Zinc Oxide, Titanium Dioxide, Mica, Boron Nitride Powder 

Na początku lekki silikon, a jedwab całkiem niedaleko w składzie. 

Jak sprawdził się u mnie? 
Ano bardzo dobrze. Zdecydowanie najlepiej z całej trójki. Dobrze rozprowadza się na wilgotnych włosach, po wyschnięciu nie czuć go aż tak bardzo jak inne jedwabie. Pomaga w profilaktyce rozdwajających się końcówek. Fajnie pachnie. Ma najlżejszy silikon, dla maniaków to pewnie ważny aspekt;) 
Włosy nabłyszczone, śliskie i zdrowo wyglądające:) Ma dość gęstą konsystencję, ale jak napisałam wyżej, wystarczy nie odrywać sreberka z buteleczki tylko go przedziurawić igłą:)

(Zawarte w tekście analizy składów są oparte na researchu w internecie oraz blogiem blondhaircare)

Miałam do czynienia jeszcze ze sławnym Biosilkiem, ale odkąd się zorientowałam że jest w nim alkohol to podziękowałam. Całkiem mile używało mi się również serum z Avonu (to, co pięknie pachnie jabłuszkami)

A Wy używacie jedwabi? Co jest u Was numerem jeden? :) 
23 Komentarze

23 komentarze:

  1. Na moich kręconych włosach się nie sprawdza, wolę inne formy odżywek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. miałam dwa ostatnie... jeden ani drugi nie jest moim ideałem. o wiele lepiej sprawdza się u mnie Indola z shinyboxa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie moim numerem jeden jest CHI i jest najtańszy ze wszystkich których używałam,jest dla mnie łatwo dostępny i jak chyba kazdy jedwab...jest na dłuuuugo wystarczalny nawet taka malutka buteleczka ! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam tylko ten z CHI. Rewelacyjny, tylko baaardzo ciężko go dostać. Zawsze zaopatrywałam się w sieci po kilka butelek...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja z jedwabiu ostatnio całkiem zrezygnowałam - za bardzo przetłuszczał mi włosy ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może za dużo go nakładałaś? W ilości ziarnka groszku powinien zabezpieczyć wszystkie końce naszych włosów :)

      Usuń
  6. Ja mam ten ostatni i bardzo mi się podoba jego działanie ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. używałam kiedyś jedwabiu do włosów i byłam zadowolona z efektów.

    OdpowiedzUsuń
  8. mialam ten z CHI i bylam zadowolona :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Po jedwab praktycznie nie sięgam i w ogóle końcówki traktuje trochę po macoszemu... Mam serum z olejkiem arganowym, ale jak się przypomni.
    Pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten ostatni jest dość ciekawy :)
    Ciekawe , czy u mnie się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  11. a ja używam Biosilk i Delia. Oba są dla mnie ok, ale chętnie wypróbuję ten ostatni, bo faktycznie te skład jest w porównaniu do innych super:) Gdzie można dostać ten ostatni?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biosilk odstaw, szkoda włosów traktować tym alkoholem... ;)
      Hmmm CHI widuję tylko w drogeriach internetowych, i zamawiam go zawsze przy okazji:)

      Usuń
  12. Gdzie można dostać jedwab z CHI? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie najczęściej można go dorwać w drogeriach internetowych, ale można też rozglądnąć się za nim w tych małych, osiedlowych sklepikach ;)

      Usuń
  13. Mam ten z Delii i jest naprawdę baaardzo wydajny. Używam go tak długo, a jego chyba wcale nie ubywa:P

    Po Twojej recenzji mam ochotę na ten trzeci :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe mam to samo! Jest najrzadszy, co powinno wpłynąć na jego wydajność, a wcale tak nie jest :)

      Usuń
  14. ops... ja mam biosilka ale resztowkaa już nie kupię. :)
    wypróbować czas inne napewno któryś z tej trójcy wybiorę.
    mam też ciekawy lakier z jedwabiem do włosów ;) tylko nie pamietam nazwy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Komentarz nie na temat posta, ale mam pytanie. Jak uzyskać rozmazane tło na zdjęciu ? Dodam, że używam cyfrówkę i w trybie makro nie wychodzi... Można w jakimś programie ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz próbować w programie graficznym, jednak efekt nigdy nie wyjdzie na tyle naturalny żeby można go pomylić z tym uzyskanym przy robieniu zdjęcia;)

      Robiąc fotki staraj się by tło za obiektem było bardzo daleko (np. postaw na stole produkt i zrób zdjęcie z poziomu produktu, nie z góry)

      Ewentualnie spróbuj przestawić tryb z makro na całkowicie manualny - wtedy czasami (zależy od aparatu) idzie wycisnąć większą głębię:)

      Usuń
  16. Nie znam żadnego z przedstawionych, ale muszę przetestować, bo z BioSilku nie byłam zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  17. Najbardziej lubię CHI, jedwab z Delii u mnie się nie sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Tych z joanny to nie lubię, drażnią mi skórę głowy.. ale maseczka regenerujące jadwab i keratyna od biovaxa sprawdza się świetnie :)

    OdpowiedzUsuń

Kochani bardzo dziękuję za każdy komentarz, który tu zostawiacie! To ogromna motywacja dla mnie!

Zawsze odwiedzam blogi, które zostawiły tu ślad po sobie, a także często rewanżuję się za obserwacje ;)!

Obsługiwane przez usługę Blogger.