Sprawa ciągle przewijająca się na blogu, a liczba osób trafiająca do
mnie szukając odpowiedzi na to właśnie pytanie świadczy tylko o tym, że
to wciąż gorący temat. Zakupy na chińskich stronkach to przede wszystkim
spora oszczędność - wystawcy na naszym rodzimym portalu aukcyjnym
pobierają często spore marże wysyłając nam ten sam towar, który sami
możemy zamówić bez zbędnego problemu :)
Nie oszukujmy się - kto raz spróbował ten wie, ile frajdy przynosi otrzymywanie paczuszek z tymi bibelotami! Długi czas oczekiwania można zamienić na plus - przeważnie listonosz puka do drzwi w najmniej oczekiwanym momencie i w taki sposób mamy niespodziankę (ależ to sprytne:P)
Co tym razem trafiło w moje ręce?
Osławiona szczoteczka do twarzy w rozmiarze super-mikro (jej główka jest wielkości kciuka). Mimo, że wiedziałam że ma być mała to jej wygląd i tak mnie zdziwił. Ma bardzo zbite włosie, schnie około doby. Czy się sprawdziła? Szczerze mówiąc, do płynnego podkładu nie za bardzo, natomiast do minerałów okazała się być idealna - łatwo wpracować proszek w każdy zakamarek twarzy.
Te matowe pomadki w płynie od dawna przewijają się na blogach, a kosztują dosłownie grosze. Ten, kto nie boi się próbować chińskich kosmetyków powinien kliknąć do koszyka te pomadki! Zwykły, gąbeczkowy aplikator, cukierkowy ulatniający się zapach. Formuła bardzo kryjąca! Efekt, jaki możecie uzyskać zgadza się z efektem na opakowaniu (dosłownie - usta mają neonowy odcień). Przy wakacyjnej opaleniźnie będzie prezentował się pięknie. Szkoda, że zdjęcia na stronie nie odzwierciedlają realnych kolorów - z natury jestem fanką nieco stonowanych odcieni na ustach, i taki też kliknęłam. Także warto na to zwrócić uwagę przy wyborze.
Mój poprzedni portfel skończył swój żywot więc postanowiłam poszukać czegoś innego, i mniejszego! Ostatnio częściej stawiam na mniejsze torebki więc taki portfelik będzie jak znalazł. Ma cztery przegródki na dowód osobisty, czy karty lojalnościowe. Jakościowo bardzo dobrze wykonany, nie mam zastrzeżeń. Na stronie jest jeszcze kilka innych kolorów, które pięknie się prezentowały :)
Te siedem cudeniek od dawna były wpisane na moją chciejlistę. Podobno nie odbiegają jakością od prawdziwych Bold Metals (których są podróbkami) i... śmiem twierdzić, że te plotki mogą być prawdą! Miękkość każdego z nich ogromnie mnie zaskoczyła. A pędzel do pudru (ten największy) to przekozak!
Pędzle będę testować i na pewno pojawi się osobny wpis na ich temat.
Pssst! Tutaj znajdziecie je w naprawdę niskiej cenie, sprawdzałam ceny na Ali i oscylują o 2-3$ więcej.
Kopertówka, ale zamówiłam ją z myślą o dodatkowej kosmetyczce do torebki. Wykonana naprawdę przyzwoicie, z dodatkową kieszonką w środku, całość podszyta porządną podszewką. Cekiny dobrze przyszyte, nic nie odpadło do tej pory. Na stronie jest jeszcze kilka wariantów kolorystycznych.
Dajcie znać jak zapatrujecie się na zakupy od chińskich sprzedawców:)
Dla przypomnienia, poprzednie posty w temacie: