Produkt: Orzechowy scrub do mycia ciała - muffinki orzechowe z karmelem
Producent: Farmona / Sweet Secret
Opis: Wyjątkowy kosmetyk o gęstej, kremowej konsystencji i kuszącym zapachu został stworzony do mycia i pielęgnacji ciała, dla osób, które dbają o zdrowy wygląd skóry i lubią pozwalać sobie na chwile przyjemności. Specjalnie opracowana, bogata receptura na bazie orzechów makadamia i karmelu doskonale wygładza ciało i poprawia koloryt skóry, a peelingujące drobinki i łupinki orzechów usuwają zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka, poprawiając mikro krążenie i jędrność skóry (...).
Skład: Aqua (Water), Ethylhexyl Stearate, Polyurethane, Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Glyceryl Stearate Citrate, Cetearyl Alcohol, Cyclopenthasiloxane, Cyclohexasiloxane, Glyceryl Stearate, Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Macadamia Ternifolia Shell Powder, Cera Alba (Beeswax),Caramel Colour E150d, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Disodium EDTA, Xanthan Gum, Sodium Hydroxide, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Parfum (Fragrance), BHA
Opakowanie: Niezbyt poręczne, pod prysznicem zdecydowanie lepiej spisują się kosmetyki w butlach! Tu trzeba odkręcać słoiczek, nabierać go na palce (oj nie lubię jak drobinki wchodzą mi pod paznokcie) Dlatego tu mały minus, jednak nie oceniajmy książki po okładce...
Konsystencja: Kosmetyk ma postać typową dla scrub'u. Tradycyjne peelingi są bardziej treściwsze, a scrub ma drobiny (notabene dość ostre i niepozorne!) zatopione w dość rzadkiej masie. Co zdecydowanie bardzo wpływa na jego wydajność. Nie powiem by skończył się nie wiadomo jak szybko, jednak po opakowaniu 225ml spodziewałam się dłuższej żywotności niż dosłownie kilka przyjemnych chwil z orzechowymi zapachami...
A zapach jest obłędny! Kosmetyki z serii Sweet Secret zaskakuje coraz to różniejszą nutą zapachową, a z każdym otworzeniem pudełeczka zapach oczarowywał mnie na nowo! Woń orzecha i karmelu, tak bardzo pomaga się zrelaksować, a ścierające drobiny dopełniały całego rytuału, a spod prysznica wychodzimy jak nowo narodzone:)
Cudownie działa na skórę - idealnie gładka, lekko nawilżona (wiadomo że to sprawka parafiny, jednak ta nie króluje na czołówce składu) Jednym słowem nic tylko brać:) Brać, bo warto, a nawet i dla tego zapachu:)
Plusy:
+ zapach
+ porządne peelingowanie
+ nawilżenie
Minusy:
- wydajność
- opakowanie
Polećcie mi coś z serii Sweet Secret, co jeszcze warto przetestować? :) Buziaki!
ojj, uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze przyjemności z nim obcować, ale mam na razie tyle peelingów do ciała, że upłynie dużo wody nim kupię coś nowego. Ląduje zatem na mojej wishlist.
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę xdd
OdpowiedzUsuńniikablog.blogspot.com
Narobiłaś mi na niego ochoty <3
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze, ale niezmiernie chcę je wypróbować :D
OdpowiedzUsuńja z tej serii polecam Ci wszystko! kremy do rąk, masło do ciała ma świetną musową konsystencję, scrub też miałam. Zapach boski, kocham banan-kokos, trufle-migdały, czekolada-pistacja a tego nie próbowałam, ale musi być świetny;]
OdpowiedzUsuńten zapach (czy może bardziej smak) mnie kusi:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam kosmetyki od sweet secret - zawsze pachną obłędnie ! :)
OdpowiedzUsuńzjadłabym :D omniomniommm
OdpowiedzUsuńJa mam ostatnio kupiony peeling z perfecty :) zapach boski, ale... parafina na drugim miejscu w składzie. Nie zauważyłam tego wcześniej. Dopiero, gdy zaczęłam dumać nad tym, czemu moja skóra po peelingowaniu jest taka tłusta. :/ wtedy sprawdziłam skład.
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze jest tak słabo wydajny :(
OdpowiedzUsuńzapach musi powalać :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam migdałowy peeling z tej serii (słodkie trufle i migdały) - śmieszny glutek z niego, a zapach mega aromatyczny :)
OdpowiedzUsuńNie widzę we wpisie informacji o cenie produktu. Fajnie byłoby dopisywać takie coś, ponieważ nie znając wcześniej danego produktu i czytając pozytywną recenzję często interesuje mnie czy stać mnie na ten produkt :)
OdpowiedzUsuń