Na walentynki dostałam od chłopaka jakże pożyteczny prezent w postaci medalu dla najlepszej dziewczyny :D
odleżał
swoje w szufladzie. Ostatnio jak robiłam porządki, wpadłam na jakże
genialny pomysł, zrobienia z tego paletki z cieniami:) Zainspirowana
paletką GLAMBOX autorstwa DigitalGirl13 :)
Według jej filmiku usunęłam kilka cieni z pudełek (podaję tutaj link: klik)
następnie plasteliną przyczepiłam każdy cień do paletki :) Efekt jest naprawdę zadowalający :) Dzięki temu rano mam pod ręką wszystkie cienie, mogę je na bieżąco zużywać :)
na wierzch przykleiłam samoprzylepny papier, a pustą przestrzeń na zamknięciu okeiłam przezroczystą folią |
o jaa!!! swietny pomysl, ale z moimi dwoma lewymi rekoma nic by nie wyszlo:P niemniej poszukam czegos, co mogloby mi za paletke sluzyc! pozdrawiam:*
OdpowiedzUsuńi tez dodaje do obserwowanych:)
OdpowiedzUsuńO jaki ekstra pomysł :) Widziałam takie medale w jedyn ze sklepów u mnie w miasteczku. Zastanowię się nad kupnem jednego może właśnie w takim celu ;>
OdpowiedzUsuńTe medale są dość popularne:):) Osobiście nie kupiłabym tego (przydatność znikoma:D) ale pudełko jak widać da się do czegoś wykorzystać ^^
UsuńA co zrobiłąś z medalem?? PRzyznaj się, że nosisz na codzień :D
OdpowiedzUsuńNo i wydało się.... :D:D:D
UsuńNo naprawdę świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńMój szanowny małżonek też lubi takie przydatne prezenty sprawiać - kiedyś pod choinkę dostałam magiczną kulę bilardową odpowiadającą na pytania.. łał szał ;-)
haha^^ faceci są udani, pod każdym względem :):)
UsuńNo niestety ja medalu nie dostałam :D, ale brawa za kreatywność ;)
OdpowiedzUsuńhaha :D dzięki :D
Usuńzdjęcia zniknęły :|
OdpowiedzUsuńKurcze, postaram się to naprawić :S
Usuń