Obecnie nie wyobrażam sobie codziennej pielęgnacji bez płynu micelarnego. Skutecznie wyparł wszelakie mleczka czy inne preparaty do usuwania makijażu. Doceniłam go za delikatność, skuteczność i komfort użytkowania. Sympatia do tego kosmetyku powoduje ciągłe testowanie i próbowanie nowości - by w końcu znaleźć ideał!
Przeglądając moją łazienkową szafkę z przerażeniem stwierdziłam, że w ostatnim czasie nagromadziło mi się ich całkiem sporo... więc to idealna okazja by napisać małe porównanie i kilka luźnych spostrzeżeń. Zapraszam!
(1) AA, Collagen Hial+, Micelarny płyn do demakijażu twarzy i oczu - co prawda dedykowany dla trzydzieści plus, jednak nie widzę w nim nic nadzwyczajnego na tyle, by móc powiedzieć że działaniem różni się od tych płynów dedykowanych dla każdego. Płyn ma delikatny, niedrażniący zapach. Lekko się pieni. Dobrze rozpuszcza tusz oraz eyeliner, nie trzeba się przy tym 'namachać';). Jedyny minus tego płynu to pozostawianie lepkiego filmu na skórze - po prostu wymaga późniejszego użycia wody. Jeśli ktoś używa później żelu do twarzy to problem znika.
Skład: Aqua, Propylene Glycol, Sodium
Cocoamphoacetate, Glycerin, Polysorbate 20, PEG-12 Dimethicone,
Hydrolyzed Collagen, Hyaluronic Acid, Sodium Hyaluronate, Durvillea
Antartica Extract, Betaine, Panthenol, Allantoin, Citric Acid,
Polyaminopropyl Biguanide, Parfum, Tetrasodium EDTA.
Cena: ok. 12,99/200ml
(2) Oillan Balance, Dermatologiczny żel micelarny do mycia twarzy - propozycja dla ekstremalnych wrażliwców oraz dla fanek delikatnych makijaży. Ten produkt jest o tyle ciekawy, że można go używać dwojako - bezpośrednio na wacik/bez użycia wody bądź jak żel do twarzy (nieco rozwodniony, bo konsystencję ma jak mleczko). Żel jest bardzo łagodny i delikatny w działaniu. Nie ma mowy o żadnym ściągnięciu po jego użyciu. Jest ciut niewydajny, ale to typowe dla takich kosmetyków. Nie radzi sobie z bardzo mocnym makijażem. Jest bezzapachowy.
Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Ammonium Lauryl Sulfate, Disodium Phosphate, Citric Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate
Cena: 15,99/150ml
(3) Blanchette B, Natural Care - Micellar Cleansing Water - pewnie niewiele z Was go kojarzy, ale to kolejna wariacja Tołpy, tyle że dla hipermarketów Kaufland. Cenowo wychodzi nieco drożej od Be Beauty (mowa dosłownie o kilkunastu groszach) i tylko trochę różnią się składem. Działaniem prawie w ogóle. Sprawdza się równie fajnie jak Be Beauty - z łatwością domywa ten mocniejszy makijaż, nie szczypie w oczy. Może jest niewiele mniej wydajny, ale zupełnie nie wiem od czego to zależy;) może po prostu więcej mi się nalewa go na wacik;) Jest bezzapachowy.
Skład: Aqua, Poloxamer 184, Polysorbate 20, Disodium Cocoamphodiacetate, Propylene Glycol, Sodium Hyaluronate, Sodium Chloride, Disodium EDTA, Sodium Citrate, Citric Acid, Parfum, Methylparaben, Propylparaben, Methylisothiazolinone.
Cena: około 5pln/200ml
(4) BeBeauty, Micellar water - wersja SENSITIVE łagodzący - Wersja niegdyś dostępna tylko jako limitowanka, aktualnie weszła do stałej oferty. Nieucząca się na własnych błędach Klaudia (o wcześniejszym błędzie pisałam tutaj: buble ostatnich miesięcy) sięgnęła po wersję łagodzącą, coby używać na zmianę z wersją niebieską. Niestety okazało się, że różowy przyjemniaczek tak samo wypala oczy, jak w przypadku wersji matującej. Kategorycznie nie nadaje się do okolic oczu.
Skład, który wypala oczy: Aqua, Poloxamer 184, Disodium Cocoamphodiacetate, Propylene Glycol, Polysorbate 20, Sodium Hyaluronate, Propylene glycol (and) auqa (and) viola odorata flower extract, aqua (and) propylene glycol (and) jasminum officinale flower extract, sodium chloride, disodium edta, sodium citrate, citric acid, parfum, methylparaben, propylparaben, diazolidinyl urea.
Cena: około 5pln/200ml
(5) BeBeauty, płyn micelarny wersja niebieska skóra WRAŻLIWA - nadal mój ulubieniec, który nieustannie gości na mojej półce w łazience. Zawsze mogę na nim polegać, gdy inne płyny zawiodą! Aktualnie również zmienili mu szatę graficzną, ale uspokajam - SKŁAD został TEN SAM :) Więcej achów pisałam o nim tutaj.
Skład: Aqua, Polyxamer 184, Disodium Cocamphodiacetate, Propylene Glycol, Polysorbate 20, Panthenol, Peat Extract, Malva Sylvestris Flower Extract, Sodium Chloride, Disodium EDTA, Sodium Citrate, Citric Acid, Parfum, Methylparaben, Propylparaben, Methylisothiazolinone.
Cena: około 5pln/200ml
(6) Garnier, płyn micelarny 3w1, wersja do skóry normalnej i tłustej - to najnowszy nabytek. Skuszona ciągłymi zachwytami nad "różowym płynem z Garniera" pobiegłam do Rossmanna gdy był w promocji. Z racji, że to już praktycznie kultowy produkt ciężko go było uświadczyć na półce - stąd też obecność tutaj jegomościa w wersji zielonej. Podobno nic a nic nie różniącej się od tej różowej. Porównania nie mam, ale wiem jedno - że plotki nie kłamały! Płyn jest świetny. Chyba nawet lepszy od Biedronkowego. Bardzo dobrze radzi sobie z wszelakimi kosmetykami kolorowymi. Nie podrażnia, nie szczypią po nim oczy (mimo alkoholu w składzie).
Skład: Aqua/Water, Hexylene Glycol, Glycerin, Alcohol Denat., Poloxamer 184, Polyaminopropyl Biguanide, Disodium Cocoamphodiacetate, Disodium EDTA (B172462/1).
Cena: na promocji 10.99pln/400ml Podsumowując mój ranking płynów - BeBeauty w wersji niebieskiej oraz Garnier to moi faworyci. Oillan to rewelacyjna propozycja dla super wrażliwych.
A Wy czym zmywacie makijaż? :)
ja zas lubię biodermę zieloną i różową :)
OdpowiedzUsuńLubię Garniera różowego, niebieską wersję Be Beauty, dwufazówkę Bielendy i micela Dermedic :) Innych nie testowałam.
OdpowiedzUsuńDla mnie Garnier :).
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na rozdanie z okazji 100 wyświetleń :).
Potwierdzam, BeBeauty łagodzący w różowym opakowaniu piecze w oczy, podobnie jak Ziaja +30 algi w niebieskim opakowaniu obydwóch nie polecam :/ Garnier super ! :)
OdpowiedzUsuńOstatnio używam tylko ten niebieski płyn micelarny z Biedronki. Niska cena i dobra jakość :)
OdpowiedzUsuńróżowy garnier dla mnie jest najlepszy, zielonego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńużywałam dośc długo mcielka z Biedronki, ale na promocji w Rossmanie w końvu wypróbowałam różowego Garniera i jest genialny
OdpowiedzUsuńZnam Garniera, ale właśnie w wersji różowej, niestety ostatnio mi się skończył, więc testuję micelka Avene oraz Uroda :)
OdpowiedzUsuńFajne zestawienie, ja używam ostatnio różowej biodermy ;)
OdpowiedzUsuń_____________
Pozdrawiam
MARCELKA FASHION and LIFESTYLE BLOG
♡♥♡♥
mój ulubiony płyn to Bioderma, dużo lepiej się u mnie spisuje niż różowy Garnier. ciekawe, czy zielony się czymś różni :)
OdpowiedzUsuńZ pokazanych przez Ciebie znam tylko ten niebieski z Be Beauty i u mnie sie nie sprawdził. Szczypał w oczy i zostawiał lepką warstwę na twrzy.
OdpowiedzUsuńJa lubię Biodermę, Loreal, LeMaadr i Sylveco
Ja pozostaję wierna niebieskiemu płynowi BeBeauty :)
OdpowiedzUsuńJa rozpaczam, że spóźniłam się gdy był różowy Garnier w biedronce ;( byłam niedawno ale nie ma już:(( może dadzą go ponownie jeśli sprzedaż była na dobrym poziomie ech:c
OdpowiedzUsuńMiałam oba płyny z BeBeauty i mam takie samo zdanie na ich temat :) Niebieska wersja jest o wiele lepsza, cały czas go używam :)
OdpowiedzUsuńU mnie pierwsze skrzypce gra micel z Sylveco :)
OdpowiedzUsuńKochana poklikasz u mnie w linki w najnowszym poście ? Bardzo proszę :*
U mnie zielony Garnier się nie sprawdził - dużo lepiej radził sobie ten różowy. Teraz używam micela z Sylveco i jestem z niego bardzo zadowolona :) Nie podrażnia nawet jeśli dostanie mi się konkretnie do oczu.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
miałam tylko ten z garniera, obie wersje :)
OdpowiedzUsuńJa namiętnie używam wszystkiego co się da. Płyny micelarne, mleczka. Lubię różnorodność, ale skusiłaś mnie tym niebieskim bebauty i Garnierem. Jednak w najbliższej przyszłości pewnie pójdę do Biedronki :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować Garniera, bo te wszystkie achy o nim mnie zachęcają. :)
OdpowiedzUsuńJa od kilku lat stosuję zieloną Kolastynę, ale teraz testuję tę do cery wrażliwej (choć takiej nie mam), żeby zobaczyć czy się czymś różnią.
Ja lubię niebieskiego micela z Biedronki i różowego Garniera
OdpowiedzUsuńNajczęściej używam pewniaka bebeauty :) Do oczu i tak mam inny, bardziej tłusty produkt :)
OdpowiedzUsuńJa mam ten klasyczny z Biedronki i lubię :)
OdpowiedzUsuńSama nie wierzę ale kupiłam dziś Garnier! Jest boski !
OdpowiedzUsuńSama nie wierzę ale kupiłam dziś Garnier! Jest boski !
OdpowiedzUsuńSama nie wierzę ale kupiłam dziś Garnier! Jest boski !
OdpowiedzUsuńJa mam różowy płyn z Garniera i jestem bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://snowarskakarolina.blogspot.com/